To nie pora na czekanie!
Chociaż każdy z Was chciałby wrócić jak najszybciej do funkcjonowania restauracji w normalnym trybie, trzeba zmierzyć się z rzeczywistością i nie czekać, aż “coś się wydarzy/zmieni/poprawi”. Z wielu źródeł docierają do nas sprzeczne informacje – z jednej boimy się przestoju, który może zostać wydłużony nie tylko do marca, a nawet do jesieni, z drugiej widzimy działania związane ze szczepieniami, a więc nadzieję na normalność.
Pora zatem wziąć sprawy całkowicie w swoje ręce i zauważyć, że nie wszystkie restauracje mają pod górkę, co może oznaczać, że tymczasowa zmiana profilu, to wcale nie taki zły krok obecnie. Co więcej – nie możecie czekać, aż goście was znajdą, albo w jakiś wyjątkowy sposób wpadną na Waszą ofertę. Tu musi nastąpić radykalna zmiana Waszego toku myślenia. W Waszym zakresie, związanym z dbałością o Wasz biznes, jest teraz “wyjść do ludzi” i poszukać sposobów oraz kanałów dodatkowej komunikacji po to, by pokazać ofertę Waszej restauracji jak najszerszej grupie odbiorców. Co mam na myśli?
Wracamy do tematu marketingu od podstaw – lokalnie, intensywnie, ciekawie, z podkreśleniem dbałości o bezpieczeństwo dostaw i odbiorów własnych, chęci wzajemnego wsparcia w trudnym czasie (Wy gościom przygodę kulinarną w okresie ograniczonych podróży – oni Wam utrzymanie na rynku i szansę na przetrwanie). Komunikacja na Facebooku ma być różnorodna, pozbawiona sztampowych wpisów, zachęcająca do interakcji, autentyczna.
Dość czekania, niech ten nowy rok nie będzie trwaniem w letargu! Sama prowadzę media społecznościowe wielu restauracji i wiem, że bez tego, bez inwestycji w promocję i reklamę, w zawieszeniu możecie trwać jeszcze tygodnie, a nawet miesiące, a to przecież nie o to chodzi. Pamiętajcie również o gościach, którzy też czasami mają ochotę odpocząć od wszechobecnego tematu Covida. To właśnie Wasza szansa na podniesienie sprzedaży w swoich lokalach. Do działań drodzy restauratorzy!
Więcej informacji na temat ciekawego prowadzenia Facebooka i Instagrama znajdziecie klikając TUTAJ.