Recent News

Newsletter

Error: Contact form not found.

 
Home / Wszystkie  / Błędy restauratorów  / Lokalnie, czyli jak?

Spora ilość restauratorów opiera promocję lokalu o komunikację w social mediach – słusznie, bo obecnie jest to jeden z podstawowych sposobów docierania do gości. Warto jednak pamiętać, że nie jedyny.

Obserwuję całkiem sporą liczbę lokali, które w mojej okolicy pojawiają się i znikają w przeciągu ostatnich kilku lat. Muszę jasno stwierdzić – gdyby nie moja ciekawość oraz fakt, iż pracuję w branży gastro, nigdy o nich bym się nie dowiedziała. Może ewentualnie wpadła na nie przez przypadek spacerując po okolicy lub załatwiając zupełnie inne sprawy, niż wyjście do restauracji. Co to faktycznie oznacza?

Żaden z okolicznych restauratorów nie zadbał o to, by na początek poinformować o swoim istnieniu okolicznych mieszkańców, czy osoby pracujące w okolicy, a następnie sukcesywnie przypominać im o swojej obecności i ofercie. To oznacza, że na własne życzenie rezygnują ze sporej ilości gości w restauracji.

Pada zatem pytanie – co Wy zrobiliście w ostatnim czasie, by dotrzeć do tych, którzy są w promieniu spaceru obok Waszej restauracji?

Czy skorzystaliście ze starej metody degustacji dań w dzień, w którym jest wzmożony ruch przy Waszym lokalu, np. w weekend? Czy zaprosiliście gości osobiście na degustację do Waszej restauracji nie wstydząc się faktu, że musicie – jako właściciele, czy managerowie – zagadywać przechodniów? Czy zadbaliście o ciekawy potykacz, który przyciąga wzrok np. chwytliwym żartem, czy prostym przekazem – wpadnij do nas na orzeźwiające prosecco za 10 zł? Czy przygotowaliście ulotki, które zadbały o to, by mieszkańcy mieli u Was specjalną zniżkę/ofertę – coś, czego nie mają inni, by dotrzeć do nich bezpośrednio? Czy poprosiliście o pomoc kelnera, czy kelnerkę, by ciekawe ulotki rozdała, wraz z degustacją na ulicy, osobom mijającym restaurację? Czy zaoferowałeś ciekawy lunch, by w porze obiadowej zwiększyć ruch?

Tak, moi drodzy! Jest tego trochę, a nawet duuuużo więcej! Zadam Wam zatem kolejne pytanie z zakresu poprawnych działań marketingowych: czy pamiętacie o słynnej zasadzie: myśl globalnie – działaj lokalnie, której celem jest inspirowanie się wszędzie, gdzie tylko jest okazja, ale jednocześnie położenie silnego nacisku na promocję restauracji na miejscu (jak ja to często mówię, na własnym podwórku)? Jeśli nie, pora zadać sobie pytanie – co robię, by zachęcić ludzi z okolicy, by do mnie wpadli?

Social media, to jedno. Mają swoje zalety, ale mają też sporo wad. Brak aktywności lokalnej, to świadoma rezygnacja z docierania do ogromnej grupy gości. Zacznijcie zatem zmieniać to już dziś i po prostu wyjdźcie do ludzi – pokażcie się, że jesteście, że czekacie na nich i z przyjemnością ich ugościcie. Powodzenia!

No Comments
Post a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.