Zakaz wstępu do restauracji z telefonem?
Zdjęcie ulubionej potrawy w odwiedzanej często restauracji, a może fotka ze znajomymi podczas odkrywania nowych smacznych miejsc? Wyobraźcie sobie, że taka sytuacja staje się przeszłością i restauracje ogłaszają jednomyślnie – zakazujemy wnoszenia i używania telefonu w naszym lokalu.
Czym argumentują takie działanie? Szacunkiem do gości, którzy oczekują odpoczynku i relaksu bez dzwoniących wciąż telefonów, a także szacunkiem do prywatności dla tych, którzy nie chcą pojawić się na drugim tle fotki wrzucanej na Waszym Facebooku, namiastką ciekawości dla tych, którzy jeszcze nie widzieli dań w restauracji, chęcią wyrażania pracy kucharzy w sposób pozbawiony amatorszczyzny, czyli zdjęciami akceptowanymi wyłącznie z sesji przygotowanej przez restaurację oraz do załogi, która również nie ma ochoty pojawiać się na zdjęciach, które robicie i wrzucacie do sieci.
Czym staje się wtedy restauracja? Enklawą od codziennej bieganiny i wiecznego “wiszenia na telefonie”, czasem do rozmowy i spokojnego jedzenia, momentem, który staje się przeżyciem nie tylko kulinarnym, ale duchowym – dającym szansę odkryć czym jest posiłek na nowo. Co Wy na to? Piszecie się na taki pomysł?