Zewnętrzna reklama restauracji – o czym warto pamiętać?
Organizujemy eventy, spotkania, meetingi, konferencje, bankiety…
U nas zorganizujesz chrzciny, wesela, urodziny, imieniny, stypy…
Do tego dołączmy pierwsze z brzegu zdjęcie z banku zdjęć i właściwie można powiedzieć, że reklama zewnętrzna restauracji gotowa, prawda? Absolutnie nie! Wciąż tak wielu restauratorów nie skupia się na tym, w jaki sposób prezentuje się przechodniom, czy osobom przejeżdżającym obok takiego bannera.
O czym warto pamiętać przygotowując reklamę outdoorową?
Najważniejszą rzeczą, którą restaurator powinien wiedzieć jest istota wyróżnienia się. Wierzcie mi, że większa część waszej konkurencji organizuje wszelkiego rodzaju przyjęcia, a więc wymienianie z nazw po kolei tego, co można zrobić u Was mija się z celem. Bardzo często wystarczy napisać, że zachęcacie do zorganizowania u Was przyjęcia rodzinnego lub imprezy firmowej, a to, czy to mają być chrzciny, czy wigilijne spotkanie pracowników, zatroszczycie się już, gdy pojawi się zapytanie ze strony gości. W praktyce po prostu jesteście w stanie zorganizować każdą imprezę, więc nie traćcie miejsca i czasu odbiorcy na czytanie takiej litanii.
A propos miejsca i czasu – czytelność, to kolejny klucz reklam zewnętrznych. Często za tym hasłem stoi minimalizm, który ma przypomnieć, że jesteście tuż za rogiem, że warto do Was wstąpić z jakiegoś powodu. Wielu z Was zapomina, że taka forma reklamy musi rozbudzić potrzebę wizyty u Was lub utkwić w głowie odbiorcy na tyle istotnie, by w razie potrzeby wrócił pamięcią do danej informacji. Dlatego właśnie lepiej, jeśli banner na trasie zaprosi gości latem na pyszną lemoniadę i pachnącą karkówkę z grilla, a dzieci na plac zabaw przy restauracji, a zimą na grzańca i pyszne domowe pierogi, które można zjeść w dobrej cenie delektując się przyjemną atmosferą ogrodu zimowego. Milej, ciekawiej, a prosto – prawda?
Co do fotografii – jaki jest sens brania przypadkowego zdjęcia do reklamy (lub – o zgrozo! – żadnego), skoro to właśnie ono tworzy cały jej klimat? Ludzie oceniają taką reklamę tylko i wyłącznie wzrokiem i mają na to kilka sekund. I tak musicie przecież zamówić sesję zdjęciową swojej restauracji, czy to do strony www, czy do plakatów, a więc dlaczego nie zrobić jednego zdjęcia właśnie z myślą o reklamie outdoorowej? Ono pokaże, jak wygląda Wasze wnętrze, czy dania i rozbudzi zainteresowanie dużo bardziej zainteresowanie, niż zdjęcie z banku danych, które ma już co trzeci lokal. Co jeszcze?
Czystość bannera, regularne wymienianie go na świeży, weryfikacja, czy słońce lub inne warunki pogodowe go nie zniszczyły jest absolutnie niezbędna. Po pierwsze wyblakły lub dziurawy banner to antyreklama, a po drugie – skoro za to płacicie, ma na Wasze zyski pracować możliwie jak najbardziej wydajnie.
Wspomniałam o wyróżnieniu się. Często ciekawiej prezentuje się lokal, który zamiast sztampowego bannera decyduje się na prezentację swoich promocji w czytelny i elegancki sposób, np. środy pizza za 15 zł, a niedziela obiad dziecka gratis do zamówionego obiadu przez rodziców. Taki przekaz dużo fajniej dociera do gości bo wzbudza zainteresowanie przez cały czas, a nie tylko, gdy jest świeżo wywieszony. Zatem sprawdźcie, jak wygląda Wasza kampania outdoorowa i zobaczcie, co warto w niej zmienić.